W centrach handlowych zaczynają pojawiać się świąteczne ozdoby, wystawy sklepowe pełne są mikołajów, choinek, bombek i innych świątecznych prezentów i to co przeraża mnie najbardziej, to mi się podoba. Ja już czuję magię świąt, a pewnie jak one przyjdą to miną tak szybko, że nawet się nie obejrzymy.
Naszym świętom od kilku lat brakuje tylko śniegu, tu nawet nie chodzi o jego dużą ilość, tylko o cokolwiek. Pamiętam, że jednego roku śnieg był dopiero na Wielkanoc, więc razem z bratem lepiliśmy zająca ze śniegu...
Jako małe dziecko wyczekiwałam prezentów, ale teraz z biegiem lat czekam na kolędy, czas spędzony z rodziną, urok jaki ma w sobie choinka, spokój i radość na twarzach bliskich.
Boże Narodzenie ma w sobie taką jedyną i niepowtarzalną magię jakiej nie znajdziemy w żadnych innych świętach.
Święta przypominają również o refleksji z kończącym się rokiem. Więc skoro mamy jeszcze 41 dni do świąt i 48 do końca roku to może to jest odpowiedni moment, aby zatrzymać się i przemyśleć czy wszystko co chcieliśmy zrobić w tym roku nam się udało, czy wypełniliśmy nasze plany, co ze spełnianiem marzeń??
Ja swoje cele częściowo wykonałam, zobaczymy może uda mi się coś jeszcze wykonać przez półtora miesiąca.
Też u mnie zaczął się okres podsumowań, jednakże też czekam na ten magiczny okres w centrach handlowych. Uwielbiam ten klimat i magię, który tworzą kolorowe światełka, bombki, choinki... Od zawsze budziło to we mnie fascynację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super post!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW tym roku też jakoś dziwnie mi to nie przeszkadza a wręcz nakręca i wzbudza taką dziecięcą niecierpliwość na święta, na choinkę i prezenty ale przede wszystkim na czas spędzony z rodziną i pasterkę. Tegoroczne święta czuję, że będą naprawdę wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam sercecznie
W zeszłym roku byłam zaskoczona bo nie potrafiłam poczuc tej magii swiąt jak nigdy dotąd, a w tym znów jest jak było kiedyś, nie mogę doczekac się ubierają choinki i innych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
moda-naszym-swiatem.blogspot.com
Ja tak miałam dwa lata temu, od zeszłego roku cieszę się niesamowicie na święta, może poczułam je za sprawą postmas'ów, które pisałam w grudniu??
UsuńJa w większości również swoje cele na rok 2017 wykonałam. Tworzę teraz kolejną listę i podsumowuje swój rok. Uwielbiam święta, bo wtedy widzę się z całą rodziną. Niesamowite przeżycie. Pozdrawiam, poulciak.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLubię ten okres tylko ze względu na pewną ilość czasu wolnego i możliwy wtedy wyjazd! W zeszłym roku spędzałam BN w Ameryce Południowej: Peru i Boliwii. To było przeżycie. W polskich realiach nie potrafię się odnaleźć.Ludzie mają coraz mniej czasu dla siebie, coraz większe kolejki w sklepach i na mieście, wybuchające awantury na drogach. I potem trochę na pokaz spotkanie z rodziną, która cały rok toczy się własnym życiem... Może ja nie mam szczęścia do rodziny, po prostu! Irytuje mnie, że część kuzynów przez cały rok nawet nie napiszę cześć na fb, a w okresie świąt super ciekawi co tam u mnie... wolę wtedy wyjechać i cieszyć się słońcem :)
OdpowiedzUsuńCiekawe podejście...
UsuńJa bliżej przed świętami ma etap podsumowań i przemyśleń, ale reklamy w tv już nie dają złapać oddechu i na każdym kroku przypominają, że idą święta... W listopadzie -.- To przecież do grudnia się już każdemu to znudzi! :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)