30.09.2017

PROWOKACJE SPOŁECZNE

Eksperymenty społeczne są dobrym sposobem, aby pokazać ludzkie odruchy, których niestety w wielu przypadkach nam brakuje.
Jestem przerażona tym, że tak wielu ludzi nie reaguje na krzywdę innych. Gdybyśmy reagowali to nie dochodziło by do tylko tragedii np. gwałty, pobicia, porwania, zamarznięcia, czy nawet katowanie zwierząt. Wszystko to jest zabronione, ale przez brak reakcji ze strony osób trzecich, często nie można ująć sprawców. 
Jednym z przykładów eksperymentów jest filmik, który możecie znaleźć na YouTube na kanale "Reżyser życia" pt. Chłopiec bez kurtki - eksperyment społeczny. W czasie oglądania przeraziła mnie tak duża znieczulica, mnóstwo ludzi zupełnie nie zwróciło uwagi na zmarzniętego chłopca. Jednak najgorszą postawą wykazała się starsza pani, która idealnie zalicza się do grupy "moherów". Nie spisujmy jednak wszystkich na straty, oczywiście było kilka osób, które zainteresowały się losem chłopca. Jedna z dziewczyn oddała mu swoją rękawiczkę, ponieważ miała tylko jedną (chłopiec bez problemu włożył dwie rączki), ale liczy się gest. Co dziwniejsze ten sam eksperyment przeprowadzono w Norwegii, a tam reakcje były zupełnie inne. Ludzie oddawali chłopcu swoje kurtki, albo przynajmniej w jakiś sposób reagowali.
U tego samego autora znaleźć można inne prowokacje takie jak np. "Poczytałbyś chłopcu czy go zignorował? - eksperyment społeczny" Nie wiem dlaczego ale ten filmik poruszył mnie nawet bardziej niż poprzedni. Ja osobiście nie wyobrażam sobie olać dziecka, które ładnie prosi w sklepie, tam gdzie wszyscy przeglądają książki i powiedzieć, że nie mam czasu... Co niestety wielu uczyniło. 
Najróżniejsze eksperymenty można zobaczyć w programie "Betlejewski - prowokacje". Byłam przerażona jak wielu ludzi decydowało się popilnować 'podstawionego' dziecka, którego zupełnie nie znają, po czym oddać je w ręce "cioci lub wujka". Oglądałam kiedyś odcinek, w którym kobieta pod centrum handlowym poprosiła obcą osobę aby popilnowała jej dziecka, bo ona zapomniała portfela ze sklepu. Zanim wróciła pojawiła się kolejna osoba, która podała się za bliskiego i powiedziała, że mama poprosiła, aby zabrała dziecko. Kilka osób nie dało się przekonać, ale niektórzy oddawali. Po czym jak matka wróciła jest szok i niedowierzanie. 
Tych kilka przypadków pokazuje, że przeważnie ignorujemy problemy innych. NIE RÓBMY TEGO!! Teraz ktoś inny potrzebuje pomocy, a może kiedyś Ty będziesz jej potrzebować i będziesz modlić się tylko o to, aby ktoś zwrócił na to uwagę.
Dziś dość poważny temat, ale i takie czasem trzeba poruszyć. Sobie i Wam życzę aby jedynymi przypadkami, w których będziemy świadkami krzywdy innych były takie eksperymenty.

12 komentarzy:

  1. takie prowokacje są ciekawe i mogą wiele pokazać i nauczyć


    https://hyggelifestyle.wordpress.com/2017/09/30/blog-muzeum-narodowe/

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinno się każdemu pomagać dobro zawsze wraca :)

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam już po uszy tych socjalnych eksperymentów. Wszyscy tylko 'patrz jaka suka, nie poczytała dziecku w sklepie bo się spieszyła'. Ciekawe jakie prawo mają ludzie do oceny, skoro nawet nie znają sytuacji tej 'suki'. Prawda prawdą - ludzie są ignorantami, ale nie tylko ci, którzy teoretycznie (bo nie wiemy dlaczego) przechodzą obok potrzebującego, ignorując go, ale też ci, którzy krytykują i wytykają palcami w siecie. Nasz świat to jedno wielkie zoo. Także i my jesteśmy małpami, zwierzętami. NIESTETY. Nic na to nie poradzisz. Leży to w naszej naturze.

    Oczyoutsidera blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z osobą, która napisała poprzedni komentarz. A co do ludzi, to też czasem byłam świadkiem takiego zachowania, nikt nie jest święty, ale to jest aż po prostu przykre żeby patrzeć. Pozdrawiam! /Klaudia
    NASZ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście uważam, że dobro, które dajemy innym wraca do nas, tak samo jak karma kiedy jesteśmy wredni dla innych...

      Usuń
  5. Kiedyś głośno było o eksperymencie gdzie celowo zostawiono kilkuletnią dziewczynkę raz ubrano ją na bogato w jakieś restauracji, drugi raz na biedno. Za pierwszym razem ludzie rzucili się na pomoc,za drugim wyrzucali. Nikt nie przejmował się dzieckiem. Jawnie okazywali niechęć i wręcz agresje ☹️ Drugi eksperyment musieli przerwać z obawy o zdrowie psychiczne dziewczynki ☹️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierze...
      I niech mi ktoś powie, że ludzie są normalni - nie uwierzę

      Usuń
  6. Znieczulica człowieka jest tak duża że aż przerażająca. Kiedyś miałem okazję oglądać scenę kiedy dziecko w raz z rodzicem odegrali scenę w której dziecko w samochodzie jest bite, na ileś osób raptem jedna dziewczyna zadzwoniła na policję ale reszta patrzyła się.

    Człowiek interesuje się dopiero ludzkim krzywdą dopiero po fakcie lub kiedy jest nagłośnione przez telewizję.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, nawet nie znałam tych filmów, bardzo ciekawe. To szokujące, jak okropnie ludzie potrafią olewać innych... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko spoko, tylko szczerze mówiąc nie podoba mi się Twoja wymiana obserwacjami. Masz bloga, który świetnie poradziłby sobie bez tego, więc nie rozumiem po co (przepraszam za mocne słowo) "fałszujesz" statystyki? Potrafisz wychwycić temat i zachęcić czytelnika do wejścia oraz przeczytania, spróbuj wybicia się bez wymian a poznasz swoje możliwości, myślę, że są naprawdę duże. Zapraszam do siebie http://juliamickiewicz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dosyć ciekawe są takie prowokacje społeczne, ale ja oglądając je za bardzo się angażuje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. I was in a secluded valley as dusk was falling and seeing a b b sign i
    headed up the track from the lane to an isolated farm house.
    As she said to me later, she saw the glazed look in my eyes and heard my
    soft moan when I climaxed.

    OdpowiedzUsuń