Pierwszy raz w życiu tak długi "urlop" wykorzystałam w pełni.
Wakacje zaczęłam 28 kwietnia i pierwszą atrakcją ściśle związaną z blogiem była jego pierwsza rocznica, która przypadła 4 maja. Nie pisałam o tym, ponieważ w tym terminie byłam zbyt zestresowana i przyznam Wam się, że stres dopadał mnie w te wakacje bardzo często. Od początku maja pisałam matury i nie chciałabym tego przechodzić tego jeszcze raz w życiu. O ile pisemne matury dało się jakoś przeżyć, o tyle ustne to był dla ogromny problem (mimo, że ostatecznie poszły mi najlepiej). Na polskim głos strasznie mi się trząsł, a na rosyjskim zapomniałam kilku słówek, jednak wybrnęłam z tego jakoś :D
Do 29 czerwca było w sumie spokojnie, odpoczywałam i spędzałam czas z moim przyjaciółmi. Kiedy przyszedł czas na wyniki matur byłam zdecydowanie za bardzo zeschizowana, a takie tłumaczenie wcale nie pomagało: "ale od tego czy zdam zależy moja przyszłość".
Ostatnim bardzo ważnym elementem było ogłoszenie list na studia i kiedy dowiedziałam się, że zostałam przyjęta to wreszcie mogłam zacząć bezstresowe wakacje :D
W tak długie wakacje bardzo dużo czytam i przygotowuję się do tego co czeka mnie przez następne 5 lat (hahaha)... Nie zabrakło również czasu na wygrzewaniu się nad morzem. Udało nam się trafić na dosyć ciepłą pogodę i choć na zdjęciu jestem w swetrze to tylko dlatego, że nie chciałam być chora. Ponieważ kiedy w mieście było ciepło, od morskich fal zawiewało chłodem...
A mój plan na resztę września?? Na chwilę obecną jest nie znany. Wyznaję zasadę, że plany tworzą Ci u góry i jeśli chcemy ich rozbawić to możemy powiedzieć co sobie zaplanowaliśmy, więc żyję na spontanie.
A wy jak spędziliście/spędzacie wakacje?? Jestem bardzo ciekawa, piszcie...
bardzo fajne zdjęcia;) tylko pozazdrościć wakacji:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPamiętam moje wakacje po maturze - były swietne ;) W tym roku wakacje były pracowite i dopiero pod koniec września czeka mnje wolne.
OdpowiedzUsuńJa moje kolejne wakacje planuje spędzić tak samo jak ty :)
Usuńzazdroszcze tak dlugich wakacji :D
OdpowiedzUsuńolivee-blogblogspot.com
Ja również mam dłuższe wakacje od pewnego czasu i nie narzekam. Chodzę do szkoły policealnej, więc można by rzec, że wakacje mam all day/all night :D :)
OdpowiedzUsuńFajnie masz :)
UsuńA mogę zapytać, na jakie studia się wybierasz? :)
OdpowiedzUsuńJasne, że można nie robię z tego tajemnicy :) idę na filologię rosyjską :)
UsuńFajne zdjęcia :) Powodzenia na studiach!
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK